Korzennym zapachem piernika nasiąkałam od dzieciństwa, nabiera on szczególnej intensywności teraz, kiedy Święta tuż za progiem i w końcu nadszedł ten czas. To najbardziej klasyczny przepis na pierniki, które po upieczeniu są twarde i potrzebują kilku dni w chłodnym pomieszczeniu, by nabrać wilgoci z powierza. Ma to jednak swoje dobre strony, dzięki temu możemy złożyć z nich trójwymiarowe konstrukcje, które nie rozpadną się podczas składania, na przykład domki czy lampiony.
Zawsze szczególnie przeżywamy okres przygotowania do Świąt. Od kiedy moje córki były w stanie utrzymać foremki w rączkach, piekłyśmy i ozdabiałyśmy świąteczne pierniczki - tak jak pamiętam to z dzieciństwa. Z czasem dołączały do nas dzieci przyjaciół i koleżanki, aż w końcu piekłyśmy pierniki co weekend, zaczynając od połowy listopada, żeby z każdym móc spędzić tych kilka magicznych chwil.
Prawie wszystko już było: koszyki piernikowych różności, choinki 3D, lampiony ze świeczkami tealight..., więc kiedy rozważałyśmy formę prezentów dla Mikołajów, którzy co roku nawiedzają nasz dom szóstego grudnia wybór był jednogłośny - chatki z piernika.
Jak zrobić ciasto na pierniki
Poniższy przepis pochodzi ze starego zeszytu mojej mamy, kartki pożółkły, litery wyblakły, ale lepszych pierników nie jedliście :). Jedyna moja zmiana, to całkowita rezygnacja z kakao, które w moim odczuciu przygasza korzenny aromat, a w końcu to pierniki !!!
Przepis podstawowy:
100g masła;
1 szklanka brązowego cukru;
1/2 szklanki miodu (ja używam gryczanego-najlepiej komponuje się z korzeniami);
2 łyżki mieszanki przypraw podanej poniżej lub gotowej przyprawy do piernika;
1 jajko;
500g mąki pszennej (najlepiej tortowej);
1/2 łyżeczki sody;
1 łyżeczka proszku do pieczenia;
1 łyżka gorzkiego kakao (opcjonalnie);
1. Masło, miód, cukier oraz przyprawy wkładamy do rondelka i delikatnie podgrzewamy, uważając by się nie zagotowały. Co jakiś czas mieszamy masę, a kiedy cały cukier się rozpuści, odstawiamy ją do wystygnięcia.
2. Do chłodnej masy dodajemy jajko i dokładnie mieszamy.
3. W misce łączymy suche składniki ( mąkę, proszek do pieczenia oraz sodę ) i dodajemy do masy. Po zagnieceniu ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce na 24 - 48 godzin.
4. Po leżakowaniu, ciasto wyraźnie się uplastyczniło, więc wałkujemy je na grubość 3 - 5 milimetrów i wykrawamy pierniczki. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 170° bez termoobiegu, około 12 minut. Jeżeli chcemy, żeby ciasteczka były cieńsze, musimy obniżyć temperaturę do 165° żeby nie przypaliły się na brzegach.
5. Pierniczki po upieczeniu będą twarde jak kamień, dlatego zostawiamy je przykryte ściereczką w chłodnym pomieszczeniu, aż nabiorą wilgoci.
Jak zrobić domową przyprawę korzenną do pierników
Mieszanka przypraw korzennych:
1 pełna łyżka cynamonu;
1 pełna łyżeczka startej gałki muszkatołowej;
1 pełna łyżeczka mielonych goździków;
1 pełna łyżeczka mielonego imbiru;
1 płaska łyżeczka mielonego kardamonu;
1 płaska łyżeczka mielonego ziela angielskiego;
1 płaska łyżeczka mielonego pieprzu;
1/2 łyżeczki mielonego anyżu.
Przygotowałam podwójną porcję ciasta - wystarczy na pięć domków.
Chatka składa się z sześciu elementów: po dwie jednakowe przeciwległe ściany oraz dwie płaszczyzny dachu. Poszczególne elementy wycinałam według szablonów i układałam na blaszce. Każdy jednak, kto kiedykolwiek wycinał pierniczki wie, że nie da się ich przenieść bez zniekształceń, więc zdradzę Wam sekret - ciasto wałkuję małymi partiami na kawałkach papieru do pieczenia, po wycięciu i usunięciu nadmiaru ciasta całość przenoszę na blaszkę.
W ścianach oraz dachu wycinam okna i drzwi.
Za pomocą słomki wycięłam w rogach małe dziurki, które posłużą do połączenia ścian i dachu.
Do wykonania szybek w oknach użyłam cytrynowych landrynek. Składają się prawie wyłącznie z cukru, więc w piecu roztopią się, a po wyjęciu ponownie zastygną.
Otwory na okna i drzwi wypełniłam potłuczonymi landrynkami po brzegi.
I gotowe.
Rzuć wszystko i chodź piec pierniki. :)