Tort dla małego chłopca zawsze był dla mnie wyzwaniem ( jestem w posiadaniu dwóch córek w rozmiarze L ;), więc kiedy zbliżają się urodziny mojego chrześniaka truchleje na samą myśl o tym, co usłyszę, kiedy zapytam: "A co On teraz lubi?"
No i usłyszałam: "Bruno", ale że co?
Jak co roku czekała mnie więc seria zapytań do wujka google'a i wieczór z bajką ;)
Tak właśnie powstał pomysł na tort urodzinowy dla Krzysia z ciuchcią o imieniu Bruno, bohaterem kolejowej bajki Stacyjkowo.
Przy okazji ślemy ciepłe uściski dla wszystkich ludzi kolei, z okazji przypadającego dziś Dnia Kolejarza.
Jak zrobić tort dla dzieci z bajki Stacyjkowo
W prostokątnej blaszce upiekłam biszkopt kakaowy, przecięłam na dwie warstwy i docięłam z niego 6 jednakowo szerokich kawałków: 3 z całej szerokości blaszki i 3 krótsze.
Choć nie do końca jest to widoczne, tort posiada ukryte piętro - czyli ma niewidoczną przekładkę pomiędzy piętrami. Został również złożony na dodatkowej podkładce, dzięki której uzyskam efekt utrzymywania się pociągu na torach.
Blaty nasączyłam od wewnątrz sokiem z pomarańczy i gruszki rozcieńczonym wodą 1:1, a następnie przełożyłam kremem mascarpone ze śmietanką i nutą piernika.
Na kremie ułożyłam karmelizowane gruszki pocięte w cieniutkie plasterki. Zamieniłam jednak wino, podane w przepisie, na sok gruszkowy, w końcu to tort dla dzieci ;)
Jeżeli chcecie, by tort był mniej słodki, ułóżcie gruszki co drugą warstwę kremu.
Na podkładce dociętej do wielkości blatów ułożyłam trzy warstwy dłuższych biszkoptów i wbiłam w nie 4 patyczki jednakowej długości służące jako stabilizatory, dzięki nim całość będzie równa. Następnie ułożyłam podkładkę o rozmiarze krótszych biszkoptów i kolejne dwa krótsze piętra.
Po kilku godzinach chłodzenia tortu w lodówce, odcięłam niepotrzebne kawałki ciasta i uformowałam kształt ciuchci.
Tort okryłam lukrem plastycznym w dwóch kolorach: granatowym i żółtym.
Z czarnej masy cukrowej wycięłam koła, z błękitnej okna, a z żółtej detale wykończenia pociągu.
Pociąg stanie na torach, więc dużą prostokątną podkładkę obłożyłam zielonym lukrem plastycznym imitującym trawę.
Z brązowego lukru plastycznego uformowałam deski na "podkłady" ( TU możecie zobaczyć jak je wykonać), a następnie przykleiłam je do trawy, tworząc trasę pod tory.
Na podkładach położyłam kawałek ciasta obłożony granatowym lukrem, na którym ustawię ciuchcię, oraz szyny. Aby uniknąć wygięcia się szyn w miejscach niepodpartych deskami, podłożyłam je kawałkami papieru, zanim zupełnie nie wyschną.
Ostatnim etapem powstawania torów kolejowych było wysypanie cukrowego żwiru pomiędzy belki podkładów.
Mam nadzieję, że dość realistycznie ;)
Zobaczcie krok po kroku powstawał ten tort, mam nadzieję, że film będzie dla Was pomocny.
Czy przydał Ci się ten przepis, daj mi znać w komentarzu.